top of page

Podcast Kryminalny

Hej. Super, że jesteś

On Air Sign
Post: Welcome
Search

Miłośnik kanap - Shawn Grate

Updated: Mar 25, 2021

- 911, co się dzieje?

- pralnia na Fourth Street

- jaki problem?

- zostałam uprowadzona

- kto Cię uprowadził?

- Shawn Grate

- gdzie jest w tej chwili?

- śpi

- gdzie śpi?

- w sypialni, ja jestem w tej sypialni razem z nim, proszę, pospieszcie się

- czy on ma broń?

- paralizator

- czy możesz w jakiś sposób wydostać się z budynku?

- nie wiem czy udałoby mi się bez obudzenia go, boję się

13 września 2016 roku, 6:48. Rozlega się dźwięk telefonu u dyspozytora linii 911. Rozmowa przychodzi z Ashland, miasteczka leżącego około godziny drogi na południowy zachód od Cleveland w stanie Ohio.

Zacytowana powyżej rozmowa jest kontynuowana. Operator pyta dziewczynę, czy ta może się udać do jakiegoś bezpiecznego miejsca, pokoju, może do zamykanej łazienki. Dziewczyna mówi, że nie ma takiej możliwości, że nie wie co by jej zrobił gdyby do tej łazienki się udała, ponieważ została związana. Dalej mówi, że nadal jest związana,ale odrobinę udało jej się wyswobodzić. Rozmawia rzeczjasna z telefonu porywacza, pyta czy już jadą (policjanci).

Operator odpowiada, że tak już wysłała oficerów, na co dziewczyna odpowiada "proszę, wyślijcie wystarczającą ilość".

- jesteś ranna, krwawisz?

- już nie

Później dziewczyna mówi, że chyba go obudziła, Przerażona pyta operatora jak długo jeszcze? Tamta odpowiada, że policja jest jej okolicy, pyta czy ta ich słyszy. W tym akurat w momencie nie słyszała, ale w końcu udało im się odnaleźć opuszczony budynek przy 363 Covert Court , a w nim Jane i jej oprawcę.

Dlaczego Jane? Dlatego że dane tej ofiary nigdy nie zostały podane do wiadomości publicznej. Więc już przez całą opowieść będę nazywają Jane.

Jest to odpowiednik polskiego NN, czyli osoby nieznanej. Stanach jest to Jane Doe lub John Doe.

Jane była więziona przez 3 dni, Zanim udało jej się znaleźć okienko, na to, by zaryzykować własnym życiem i zadzwonić na numer alarmowy. Przez te 3 dni , była zabawką Shawn'a. Uprowadził ją po półtorej miesiąca znajomości.

Częstokroć w takich sprawach ofiara niejako sama prosi się o kłopoty, idąc do domu osoby nieznajomej czy udając się na imprezę z świeżo poznanym facetem. Ale nie tym razem. Owszem, Jane nie znała go długo, ale umówili się zwyczajnie na lunch, w środku dnia.

Po lunchu mężczyzna zaproponował, że daje jakieś ubrania, które przygotował dla niej i ma je u siebie w domu. Nie muszę chyba dodawać, że z tego domu po prostu nie wyszła.


Shawn Michael Grate na świat przyszedł 8 sierpnia 1976 roku. Sześć lat później jego rodzice rozwiedli się, a matka zrzekła się praw do opieki nad synami na rzecz ojca.choć było to dziwne ponieważ Shawn dalej mieszkał z nią. W 1995 roku ukończył River Valley High School, w której był lubiany, określany jako czarujący, wesoły, zawsze uśmiechnięty oraz jako ulubieniec dziewczyn. Dziewczyny jednak miały do powiedzenia na jego temat coś więcej. Twierdziły że jest zazdrosny, że jest brutalny, że je kontroluje. Jego pierwsze aresztowanie za agresywne zachowanie wobec ówczesnej dziewczyny miało miejsce gdy ten miał zaledwie 18 lat i w przypływie agresji złapał ją za gardło. 5 lat później znów dobrał się do cudzego gardła. Tym razem była to jego 17 letnia dziewczyna. W ciąży. Włamał się do niej, próbował Dusić, a na koniec powiedział, że ją zabije. Nie wiem czy to dziewcze nie wniosło zarzutów czy co się stało, ale 8 miesięcy później znów włamał się do domu, w którym mieszkała i uzbrojony w nóż schował pod kanapą. O dogodnej porze wyszedł i zaatakował ją i jej siostrę. Za ten wybryk został skazany I odsiedział niemal 4 lata.

Jak wiesz, albo i nie, resocjalizacja to jest mrzonka dla tych, co wierzą w garbate aniołki i latające świnie. Tak więc po wyjściu, Shawn wyszkolony już przez inny więźniów co I rusz zbierał nowe wpisy w swojej kartotece. napaści, przemoc domowa, nadużywanie napojów wyskokowych czy substancji uważanych przez rząd za nielegalne, ponieważ nie są w stanie obłożyć ich akcyzą, a do tego próby powiększania sobie zawartości majtek poniżaniem, wykorzystywaniem, czy biciem kobiet, były dla niego na porządku dziennym. Poza tym dorobił się dwójki dzieci, każdego z kim innym. Wyobraź sobie, że trafiła się nawet jedna taka, która za niego wyszła.

Jedną z jego dziewczyn była Christina Hildreth. Kobieta wytrzymała z tym psycholem praktycznie 5 lat, kiedy w 2010 i ją chwycił za gardło i masakrycznie pobił. Kości ręki były popękane. Jakimś magicznym sposobem kobiecie udało się przekonać agresora by pozwolił jej pójść na pogotowie, a on po tym wszystkim był tak szarmancki, że oczywiście udał się tam razem z nią. Głównie po to, by nie powiedziała prawdy rzecz jasna. Wersja oficjalna? Christina upadła. Na szczęście pojawił się i drugi cudowny zbieg okoliczności, kiedy kobieta została sam na sam z pielęgniarką. Gdy na miejscu pojawiła się policja jego już nie było. Ukrywał się przez 4 dni zanim został złapany.... W mieszkaniu Christiny. Że co???

Chris nie wróciła do swojego domu, A poszła mieszkać do matki, która na czas jej dojścia do siebie zaoferowała pomoc. Jednak jak ma się zwierzaki, to szpital czy nie, należy albo o nie zadbać, albo w jakiś sposób je zabezpieczyć na czas naszej nieobecności. Na szczęście Christina miała koty, więc wpadała tylko po to żeby dać im jeść pić i wyczyścić kuwetę. Podczas tych wizyty zauważyła że klapa od sedesu jest podniesiona,że jedzenie przemieszcza się samo po mieszkaniu, że różne pomniejsze przedmioty nie znajdują się tam gdzie się znajdowały. A ponieważ ten kanał to nie hulajdusza paranormalne, to Chris nie zadzwoniła po Ghostbusters tylko na policję.

Gdy ta przybyła na miejsce, odnalazła damskiego boksera schowanego w kanapie. Ten wybryk kosztował go pół roku w więzieniu.

Później jakoś krył się bardziej, bo nie wydaje mi się, że przez kolejne kilka lat był grzeczny.

W każdym razie, przenieśmy się do 2016.

16 sierpnia tegoż roku ginie wszelki ślad po Elizabeth Griffith. Mieszkajaca w Ashland 29 latka miała problemy natury psychicznej. Jej zaginięcie zostało jednak zgłoszone niemal miesiąc później bo 8 września 2016 roku. Na stronie jednostki policji w Ashland widnieje informacja o tym, że kobieta żywa była widziana właśnie 16 sierpnia w okolicach sklepów Walmart i Aldi. W opisie zaginionej kobiety zaznaczyli także, że istnieje możliwość, iż Elizabeth przebywa w Ontario.

Tego samego dnia, gdy w końcu zgłoszono zaginięcie Liz, policja przyjęła także zgłoszenie o zaginięciu Stacy Stanley. 43 latka także mieszkała w Ashland, ale ani wiek, ani wygląd nie były w żadnym stopniu zbliżone do poprzedniczki. Po odnalezieniu jej samochodu, rodzina stwierdziła, że ktoś inny musiał pojazd prowadzić.

Ciężko jednak byłoby obydwie kobiety połączyć. Elizabeth była kilkanaście lat młodszą, otyłą blondynką, ściętą praktycznie na zapałkę, nie posiadającą prawa jazdy ani tym bardziej samochodu. Stacy miała ciemne krótkie włosy, była szczupła, starsza i miała samochód.

Połączył je sposób, w jaki odebrano im życie. Zarówno one, jak i trzy inne kobiety zostały uduszone.

W czasie gdy Shawn był w związku z Christiną, pozbawił życia 23 latkę z Minden w stanie Louisiana. Dana Nicole Lowrey została znaleziona w hrabstwie Marion, w Ohio 9 lat przed aresztowaniem dusiciela. A ponieważ w 2016 roku nadal figurowała w bazie jako Jane Doe, to stróże prawa sami na pewno nie przypisaliby jej śmierci do sprawek Shawn'a. 23 latka osierociła 2 córki - roczną i pięcioletnią. Trochę za małe szkraby na zgłaszanie zaginiecia i identyfikację. Dusiciel za to potrafił podać jedynie jej imię. W pełni zidentyfikowano ją dopiero w styczniu 2018 roku.

Pamiętasz też zapewne, jak mówiłam, że nie wierzę w to żeby on siedział sobie grzecznie przez kilka lat, tylko zapewne po prostu nikt go nie złapał.

A więc nie złapano go w marcu 2015 roku, kiedy to policja odnalazła ciało Rebeki Leicy, a jej zgon przypisała przedawkowaniu. Shawn stwierdził, że Bekah ukradła mu w barze 4 $, więc ją udusił.

13 września 2016 roku, a więc w dzień jego aresztowania, zaprowadził policjję z hrabstwa Richland za zgliszcza pewnego domu. Zaprowadził ich do ciała Candice Cunningham.

Finalna lista zarzutów przedstawiona w sądzie była dość długa, bo składała się z 23 punktów. Od uprowadzenia, napaści wszelkiej maści, włamania, wejścia, rozboju czy maść cofania przy dowodach, po morderstwa.

Shawnowi przypisano obrońcę z urzędu. Niejaki Rolf Whitney chyba bardzo nie chciał, żeby jego klient miał jakiekolwiek szanse najniższy wyrok, ponieważ w jego imieniu nie przyznał się do winy. W języku angielskim jest takie coś, z czym zawsze mam problem przy okazji tłumaczenia, a mianowicie "plea". Ponieważ pomimo tego co twierdzi wujek Google, to nie jest żaden zarzut, tylko odpowiedź osoby oskarżonej lub też jego zespołu obrońców na zarzuty. Można złożyć plea czyli taką odpowiedź jako guilty czyli winny (kiedy to delikwent przyznaje się do zarzucanych mu czynów), albo not guilty (kiedy to do tych zarzótów się nie przyznaje).

Nie wiem chyba zacznę używać słów jak oświadczenie albo ustosunkowanie się, bo chociaż samo działanie czy postępowanie na pewno jest ci znane: To jest ten moment kiedy sąd się pyta czy oskarżony przyznaje się do winy i oskarżony odpowiada tak lub nie, to ja nie znam polskiego odpowiednika nazwania tej odpowiedzi jednym słowem, jakim w języku angielskim jest właśnie plea. Możesz podać takie słówko w komentarzu, bo ja chętnie taki skrót przyjmę.

W każdym razie naszemu dzisiejszemu delikwentowi zwyczajnie groziła kara śmierci, ponieważ taka w stanie Ohio istnieje. A obrońca oświadczył niewinny. No dobra, jeszcze dla tych którzy nie wiedzą szybkie wyjaśnienie: jeżeli komuś graży czapa, to znakomitej większości przypadków obrońca szuka ugody. Zazwyczaj jest ona taka, że oskarżony przyznaje się do mniejszych zarzutów, lub zwyczajnie takich, które niosą za sobą mniejszą karę, ale w zamian za to najcięższa, w tym wypadku kara śmierci, nie jest brana pod uwagę przez prokuratora. Czyli przyzna się do winy, ale dostanie dożywocie a nie czapę.

Dlatego mówię, że Rolf wyjątkowo chyba nie chciał go bronić. I co tu dużo mówić, Christopher R. Tunnell, prokurator hrabstwa Ashland żądał najwyższego wymiaru kary dla oskarżonego.

Później obrońca Shawn'a złożył oświadczenie niewinności na podstawie niepoczytalności, a jeszcze później rozprawa była odkładana kilkukrotnie, aż ostateczną datę ustalono na 9 kwietnia 2018 roku.

Równocześnie przeciwko mężczyźnie wysunięto oskarżenia w pozostałych dwóch hrabstwach czyli Richland i Marion.

I tak jak Rolf składał o niewinność swojego klienta, tak klient wszem i wobec przyznawał się do tego co uczynił. Najbardziej pociągała go kariera medialna. Nie dość, że przyznawał się w mediach do samych czynów, to jeszcze podawał powody tak zwane motywy. Poza kradzieżą w tych czterech dolarów, twierdził na przykład, że jego ofiary nie chciały żyć. A on dobry wujaszek po prostu mi pomógł.

Znasz ten kawał, w którym leśniczy się wkurzył i wygonił wszystkich z lasu? Tutaj zaszła właśnie taka sytuacja. Zarówno obrońca jak prokurator połączyli siły i wnieśli o tak zwany "gag order". W tłumaczeniu dosłownym byłby to nakaz knebla. Udało im się sądowy knebel uzyskać, w związku z tym media nie miały już dostępu do dusiciela gaduły.

Później zaczęła się sądowa zabawa w kotka i myszkę, bo ciężko jest mi to inaczej nazwać. Pamiętasz że obrońca wnosił o niepoczytalność, biegli sądowi uznali że delikwent niepoczytalny w chwili popełnienia owych czynów nie był. Do tego kolejna ewaluacja stwierdziła, że mężczyzna jest w odpowiedniej kondycji, żeby stanąć przed sądem. To z kolei 7 kwietnia 2017 roku obrońca wycofał ten wniosek o niewinności z powodu szaleństwa. Generalnie jak powiedziałam zabawa w kotka i myszkę na koszt podatnika.

Ostatecznie proces udało się rozpocząć 9 kwietnia 2018 roku, choć przez pierwsze 2 tygodnie wybierano ławę przysięgłych. Mowy wstępne rozpoczęły się dopiero 23 kwietnia.

Ostatecznie obrońcami mężczyzny byli wspomniany już wcześniej przeze mnie Rolf Whitney oraz Robert Whitney.

natomiast oskarżycielami w sprawie byli Chris Tunnell prokurator hrabstwa Ashland, Michael McNamara zastępca prokuratora hrabstwa Medina oraz prokurator specjalny Mark Weaver.

1 czerwca 2018 roku Shawn Grate został skazany na karę pozbawienia życia.

Wyrok odczytał mu sędzia Ron Forsthoefel. Była to jednogłosna decyzja ławy przysięgłych, a Ron przychylił się do wymiaru kary.

Dodatkowo 1 marca oraz 11 września 2019 roku został skazany na dożywocie plus raz 16 i raz 17 lat dodatkowo. To będzie pewnie jeden z tych co w opuszczonym więzieniach straszy, a poza dożywociem przecież jeszcze musi 30 lat odsiedzieć.

Wyobraź też sobie, że bezczelny typek składał apelację, która przez Sąd Najwyższy stanu Ohio została odrzucona 10 grudnia 2020 roku. Z jednej strony mówię bezczelny typek, a z drugiej trzeba pamiętać, że w wielu stanach, nie wiem czy nie w każdym, w momencie skazania na karę śmierci apelacja jest składana z automatu.

Obecnie Shawn oczekuję na wykonanie wyroku w Chillicothe Correctional Institution, w stanie Ohio.

Podczas swojego pobytu w więzieniu Shawn jak każdy gwiazdor jego kalibru udzielił wywiadu Cassie Nist. I szczerze powiedziawszy jednym z pierwszych pytań kobita po prostu mnie wnerwiła. Zadała tak zwane pytanie sugerujące odpowiedź. W tym konkretnym wypadku zapytała go czy na przykład serial Dexter nie wpłynął na jego działanie. Nic mnie tak nie irytuje jak wmawianie komuś. że filmy, seriale, gry komputerowe i tym podobne są sprawcami wszelkiej przemocy. Wszyscy swego czasu oglądaliśmy lub niektórzy nadal oglądają pudło z trubadurami ( kto nie wie o czym mówię to Proponuję obejrzeć film "Goście goście" z Jean Reno w roli głównej) i mimo tego oglądania jakoś nie chadzamy po ulicach i nie ubijamy ludzi. Do tego zwyczaje są potrzebne pewne predyspozycje.

W każdym razie Cassie zapytała go też o niezidentyfikowaną ofiarę. On przyznał że na 99% miała na imię Dana, a pozbawił ją życia ponieważ próbowała sprzedać jemu i jego matce jakieś gazety. On uznał, że to jest oszustka, a dalszą część tej historii już znamy.

W tym samym czasie mężczyzna bywał w więzieniu z powodu alimentów na trójkę swoich dzieci.

Mówiłam już dlaczego zamordował Beck'ę. Dalej Candice - okazało się że ona była jego dziewczyną przez 7 miesięcy. W tym czasie brała i łykała co popadnie. Według Shawn'a była brutalna i miała myśli samobójcze. Pokłócili się, więc ten zabrał ją na spacer, a po powrocie do domu też wiemy co się stało.

Elizabeth? Spotkał ją w strefie zabawy zwanej "centrum krokodylek". Grali tam w różne gry i rozmawiali. Podczas tej rozmowy Liz zdarzyło się popłakać, powiedziała że jest jej smutno bo nikt jej nie kocha, a więc Shawn w ramach aktu miłosierdzia ukrócił jej męki.

A co odnośnie dziewczyny, która wykonała ten telefon na 911? Pan religijny - jak sam siebie określał- twierdził, że nie chciał zrobić jej krzywdy, że chciał się z nią ożenić. Panowie moi, w ramach zalotów, proszę nie porywać kobiet, nie związywać ich, nie trzymać ich siłą w domu i nie dawać upustu swojej chuci wbrew woli wybranki waszego serca. Uwierzcie mi, to nie jest to czego pragną kobiety. Powiem więcej, na takie działania są paragrafy. Skoro już lekcję "jak się nie oświadczać" mamy za sobą, to wróćmy do ostatniego pytania. Cassie zapytała go czy żałuje tego co zrobił. Pół na pół. One nie chciały żyć, więc im pomógł.

I już na zupełne koniec końców padło pytanie czy boi się kary śmierci. Tak "ale". Nie odpowiada mu, że ktoś ma wymierzyć mu sprawiedliwość. Owszem jest winny, owszem, czuje że zasługuje na taką karę, ale chciałby umrzeć na własnych warunkach.



 
 
 

Comments


Post: Blog2_Post

Subscribe Form

Thanks for submitting!

©2020 by Podcast Kryminalny. Proudly created with Wix.com

bottom of page