top of page

Podcast Kryminalny

Hej. Super, że jesteś

On Air Sign
Post: Welcome
Search

Cailín Bán - Ellen Hanley

Ellen Henley się 19 lipca 1803 roku w Bruree, farmerskiej wiosce hrabstwa Limerick. Ojcem był Michael Hanley, a o matce wiadomo jedynie, ze przypuszczalnie nazywała się Connery. Kobieta zmarła zanim dziewczynka ukończyła 6 lat, a ponieważ ojciec ożenił się ponownie, to pozbył się dziewczynki wysyłając ją do wujka w Ballycahane niedaleko Croom'u, w tym samym hrabstwie. I tak z farmy przyniosła się do do miejsca, w którym brat jej zmarłej mamy, John Connery, wytwarzał liny.

Okoliczni mieszkańcy bardzo polubili małą Ellen, a gdy ta wyrosła na ładną nastolatkę, dodali jej przydomek "Collen Bawn". Wprawdzie dosłownie tłumaczy się to jako biała dziewczyna, Ale w tym wypadku "biała" miało znaczenie symboliczne coś jak kiedyś suknie ślubne. Do lokalnej społeczności Ellen była więc "niewinną, czystą niewiastą".

Około 15 roku życia wpadła w oko miejscowego panicza John'a Scanlan'a. Panicz, jako - rzecz jasna - równiejszy, w życiu zajmował się zabawą i przepuszczaniem pieniędzy. Pochodził z angielsko- irlandzkiej rodziny mieszkającej w zamku Ballycahane. A że zamek znajdował się mniej więcej półtorej km od domu w którym dziewczyna mieszkała, to ten były królewskim żołnierzem i hazardzista miał ją wyciągnięcie ręki. John nie cieszył się dobrą opinią, nazywano go wręcz "buck", co z irlandzkiego było zwyczajnie nieeleganckim określeniem osoby płci męskiej, o złym prowadzeniu i o fatalnym charakterze.

A, że wspomniałam jego bytność w armii, to dodam że w 1815 roku z tej armii został bezceremonialnie wykopany.

Młodziutka Ellen widziała jednak w 23 latku czarującego mężczyznę, w którym mógł zostać jej przepustką na wyższy stopień społeczny. Ach te mezalianse....

Mimo tej przepaści społecznej i przepaści charakterów John tak długo smalił cholewki to Ellen, że 29 czerwca 1819 roku przyjęła jego oświadczyny według jednych źródeł, a według innych po prostu z nim uciekła.

I tutaj znów wersje są dwie: pierwsza mówi o tym, że dziewczyna dostała 60 funtów posagu od wuja, który wychowywał ją przez niemal 10 lat i młodzi małżonkowie zamieszkali w jednym z domów rodziny Scanlan, Druga wersja jest taka że dziewczyna weszła do domu wuja, ukradła mu 100 funtów w banknotach i 12 gwinei w złotych monetach, Na owe czasy były to ogromne pieniądze. Potem wraz z Johnem i jego zaufanym sługą i kolegą Stephen'em Sullivanem udali się do Limerick'u. Tam natomiast młodzi "pobrali się". Tyle tylko, że był to podobno ślub fałszywy. I prawda jest taka, że wiele na to wskazuje, ponieważ nie ma żadnych zapisów świadczących o autentycznym ślubie tej pary.

A więc po jakimś ślubie - fałszywym lub nie - Ellen i John zamieszkali w posiadłości w Glan, na południowym brzegu rzeki Shannon. Nasz niewinny kwiat niedługo cieszył się jednak swoim małżeńskim życiem, bo zaledwie 6 tygodni. Przez ten czas mężczyzna pił na umór,bawił się wyśmienicie oraz wydawał wszystko, co małżonka wniosła w posagu. Tak się jednak złożyło, że jego siostra nic o owym ożenku nie wiedziała. W związku z tą niewiedzą wysłała bratu list, a w nim.... Próbowała zeswatać go z pewną młodą, bogatą córką arystokraty.

Styl życia, a raczej rozpusty Johna wymagał pewnych nakładów finansowych, których uboga żona nie mogła mu zapewnić. Ponadto, jego rodzina nie należała do jakiejś super arystokracji, a on dzięki takiemu obrzękowi mógł to zmienić. Wiadomo wszak już od setek lat, kasa musi się zgadzać.

Przy założeniu że ślub był autentyczny, hulaka nie miał możliwości rozstania się z małżonką. W owym czasie, w Irlandii było to zwyczajnie nielegalne. A między nami ci powiem, że nawet w tej chwili są ogromne problemy z uzyskaniem rozwodu.

Niemniej jednak jakby nie było mężczyzna musiał się Ellen pozbyć i to na dobre.

W tym momencie znów pojawiają się dwie wersje wydarzeń. Według pierwszej wierny sługa Johna czyli Stephen Sullivan miał zabrać dziewczynę na wyprawę łodzią po rzece Shannon. A że była to środa, to mężczyźni nie spodziewali się żadnych świadków. Steve miał ukrócić jej życie na łodzi i od razu po sobie posprzątać pozbywając się ciała. Ellen najpierw była przeciwna całej tej wyprawie, ale jakimś sposobem dała się przekonać.

Czas w łodzi upływał i jednak przyjemnie i Stephen nie mógł się zdobyć na to co miał uczynić. Tego dnia wrócili do brzegu we dwoje. John widząc zwracającą łódź najpierw się ucieszył, a później zwyczajnie się wkurzył, bo zorientował się że w łódce są wciąż żywe dwie osoby.

W związku z powyższym przekonał swoją młodziutką żonę, do kolejnej wycieczki następnego dnia.

Z tej wyprawy dziewczyna już nigdy nie wróciła. Stephen wyjął muszkiet i strzelił, ale... nie trafił. Postanowił więc wykończyć ją kolbą.

Niecały miesiąc później władze szukały już zarówno Stephena jak i Johna.

Tego długiego znaleziono niemal od razu. Ukrywał się w jednej z rodzinnych posiadłości.

Rodzina wynajęła najlepszego w owym czasie prawnika, Daniela O'Connell'a.

Jednym ze świadków w sprawie była panna Ellen Walsh mieszkajaca z ojcem w Glin służąca pani O'Brien. Kobieta zeznała, że około 13 lipca 1819 roku odwiedziła swojego lekarza, dra Lyons'a w Kilrush, a w drodze powrotnej przez rzekę zabrała się z kilkoma innymi osobami. Według jej słów na łodzi znajdowali się wówczas: John Scanlan, Stephen Sullivan, James Mitchell, Patrick Keys, John Mangin oraz młoda, delikatna dziewczyna, zwana panią Scanlan.

Według słów pani Walsh całe towarzystwo zatrzymało się u niej w domu na śniadanie, po którym Stephen siłą zdiął z palca młodej dziewczyny pierścionek, który wyglądał jak nasze dzisiejsze obrączki i założył go na swój palec. Gospodyni zauważyła, że Ellen miała wcześniej na sobie dwa złote pierścionki jeden gładki, a drugi zdobiony ornamentami, miała dwa wystające zęby, po jednym z każdej strony szczęki.

Po śniadaniu mężczyźni poszli rozmienić pieniądze, żeby za owy posiłek zapłacić, a w tym czasie dziewczyna czekając na nich u pani Walsh, pokazywała gospodyni co też znajduje się w jej kufrze.

Były w nim między innymi typowy regencyjny zielono-żółty krótki żakiecik z jedwabiu( jakie dziś pewnie wiele z was ogląda przy okazji serialu Bridgertons), cienka, gładka, muślinowa suknia, na wpół jedwabna chusteczka, ozdobiona frędzelkami oraz peleryna.

W sądzie pani Walsh opowiedziała jeszcze o reszcie aktywności z tamtego poranka, po czym potwierdziła, że nigdy później nie wiedziała już młodziutkiej Ellen żywej.

Często widywała natomiast Stephena, ponieważ jego matka wraz z siostrą mieszkały niedaleko, a on zwyczajnie w tym domu bywał.

Około 15 lipca pani Walsh udało się w odwiedziny do rodzinnego domu Sullivanów. Ku swojemu zdziwieniu zauważyła w nim kufer, w którym zaledwie dzień czy dwa wcześniej znajdowały się rzeczy nastolatki zwanej panią Scanlan. Kobieta zapytała więc Steva czy przywiózł ze sobą to urocze dziewczę, na co on odpowiedział, że tamta odpłynęła z kapitanem jakiegoś statku.

Minęło kilka dni i starsza pani zauważyła wspomnianą już wcześniej jedwabną zieloną pelerynę. Jednak to nie pani Scanlan miała go na sobie, a siostra Stephen'a, Maura Sullivan.

Dwa tygodnie później Ellen Walsh zauważyła kolejne rzeczy należące do dziewczyny, w posiadaniu kogo innego. Zarówno chusteczka z frędzelkami i jak i spódnica, którą wcześniej nosiła młoda Ellen znajdowało się teraz na szyi i ciele pani G. Scanlan.

Niestety nie wiem czy ta kobieta była matką czy na przykład siostrą Johna. On sam natomiast nosił wspomniany już wcześniej zdobiony złoty pierścionek.

Jednymi z ostatnich zeznań pani Walsh była relacja z kilku zasłyszanych słów podchmielonych Stephen'a i John'a. Ten pierwszy chciał pieniędzy, drugi powiedział, że nic mu nie da. Na tą odmowe Steve rzekł, że ma takie samo prawo do pieniedzy.

Mniej więcej 6 tygodni później 10 września 1819 roku w okolicy Moneypoint, niedaleko Kilrush, w hrabstwie Clare, odnaleziono nagie ciało pływające w rzece. Ani Knight of Glin, John Fraunceis Fitzgerald, ani major O'Dell będący przy wyławianiu nie byli w stanie stwierdzić nawet jakiej płci była nieszczęsna istota. Wiadomo, po takim czasie poziom rozkładu zwyczajnie na to nie pozwalał, ale pewne kwestie były zastanawiające np. złamane ręka i noga, a do tego 2 wyrwane lub wybite zęby.

Wokół szyi znajdowała się pętla zrobiona z liny, którą jeden z lokalnych mieszkańców John King, rozpoznał jako swoją własną. Powiedział też, że niedawno pożyczył ją John'owi Scanlan'owi wraz z łodzią.

Proces John'a Scanlan'a odbył się w marcu 1820 roku. I cóż tu dużo mówić, został uznany winnym i skazany na śmierć przez powieszenie. W owym czasie na miejsce egzekucji skazańców dowożono powozem. Tak się jednak złożyło, że konie zaprzężone w owy powóz odmówiły współpracy i John na szafot musiał udać się na własnych nóżkach. Został powieszony w Gallows Green, w Garryowen, w Limerick.

Stephenowi udało się unikać sprawiedliwości przez prawie rok.

Zapytany o to, kto będzie jego obrońcą, odpowiedział: nie mam pieniędzy żeby opłacić konsultanta albo prawnika mój panie, i nikogo na kim mógłbym polegać poza tobą i wielkim bogiem, byście dali mi sprawiedliwy proces.

"I have no money to fee counsel or attorney, my Lord, and i have nobody to look up to but you and the great god to give me fair play for my life".

Prokurator Quin nie musiał się specjalnie wysilać z przekonaniem ławy przysięgłych o winie Steva i pod koniec lipca 1820 roku on także został skazany na powieszenie.

Ellen została pochowana niedaleko Killimer w hrabstwie Clare, dzięi uprzejmości Peter'a O'Connell'a. Dyrektor lokalnej szkoły dopiero co zakupił miejscówkę na pochówek, gdy dowiedział sie o tragicznie zmarłej dziewczynie. Jej historia poruszyła go do tego stopnia, że ową miejscówkę zwyczajnie podarował na rzecz Ellen.



 
 
 

Comentários


Post: Blog2_Post

Subscribe Form

Thanks for submitting!

©2020 by Podcast Kryminalny. Proudly created with Wix.com

bottom of page