top of page

Podcast Kryminalny

Hej. Super, że jesteś

On Air Sign
Post: Welcome
Search

Ciało w walizce - Adrian Bastea

11, 19 lub 20 lipca 2001 Ok 19 , Grupa bawiących się tuż przy Royal Canal nastolatków zauważa pływającą w kanale czarną walizkę. Wiedzeni ciekawością i chęcią odkrycia czegoś fajnego, postanawiają wyłowić ją z wody i zajrzeć by sprawdzić, jakież to skarby może kryć.

Walizka zawierała skarb, którego się nie spodziewali. Zwłoki.

Chłopcy naychmiast pobiegli do domu i poinformowali rodziców o makabrycznym znalezisku. Ci natomiast od razu zadzwonili na gardę.

Walizka pływała niedaleko Binn’s Bridge na Drumcondrze, tuż obok Croke Parku, stadionu na którym w kółko odbywają sie jakieś imprezy i mecze.

Garda szybko postawiła namiot i odgrodziła okolicę od gapiów i spacerowiczów. Równie szybko w telewizji pojawił się apel komisarza Al’a Mc Hugh. Al prosił, by ktokolwiek wie coś o sprawie lub widział cokolwiek podejrzanego w ciągu ostatnich 2- 3 dni , zgłosił sie z posiadanymi informacjami na posterunek gardy mieszczacy się przy Fitzgibon St. .

Patolog John Harbison zajął sie oględzinami zwłok już następnego poranka po ich odnalezieniu.

Janusze śledztwa oczywiście nie dali rady samodzielnie dojść do tożsamości mężczyzny z walizki. Wiem, że mówię to z jawną niechęcią, ale naprawdę tutejsze organy porządkowe i system prawny są na nieziemsko niskim poziomie. To się nadaje na cały osobny bonusowy odcinek by opowiedzieć Ci jak nieporadna jest zarówno garda jak i sądy.

W każdym razie, mężczyzna nie miał naklejki ani tatuażu z nazwiskiem na czole, więc po zaledwie 2 tyg. Garda rozłożyła ręce i zdecydowała się na naprawdę makabryczny krok. Mianowicie, przesłali do mediów zdjęcie twarzy ofiary. Spuchniętej od rozkładu, czasu spędzonego w wodzie i z przezroczystym workiem foliowym założonym na głowę. Cud miód i orzeszki. Według wierzeń gardy ciało przeleżało w wodzie 5 dni. Z innych źródeł wynika jednak, że w rzeczywistości było to 10 dni.

Mężczyznę zidentyfikowano jednak po ubraniu. Pewnośc garda uzyskała dopiero dzięki identyfikacji matki, ale do tego dojdę.

Dan Kenna, detektyw gardy w owym czasie powiedział, że to nie była łatwa decyzja i że była bardzo nietypowa. Całą sprawą zajmował się det inspector Collins.

Źródła mówiły, iż twarz ofiary była bardzo zniekształcona, ale nie z powodu rozkładu, tylko tytułem pobicia. Widziałam to zdjęcie i poza opuchlizną nie zauważyłam nic takiego. Przy dużym zniekształceniu spodziewałabym się złamanego nosa, popękanych łuków brwiowych z porozcinaną skórą. Tutaj nie zauważyłam niczego takiego. Niemniej jednak mężczyźnie połamano dwie korony zębowe.

Po apelu publicznym na gardę zgłosiłi się nie tyle świadkowie, co osoby, które znały zabitego mężczyznę. Na podstawie ich informacji komisarz Al McHugh powiedział, że udało się odkryć tożsamość zmarłego jak i skontaktować z jego rodziną w Rumunii. Powiedział także, że na obecną chwilę śledztwa nie mają zgody na opublikowanie danych mężczyzny i czekają na zgodę członków rodziny.

Ponieważ udało się zidentyfikować ciało z walizki, udało się także ustalić adres jego zamieszkania. Garda od razu udała się na miejsce, gdzie odkryli, że w domu widnieją ślady przemocy jak np. Kew na scianach. Było także widać, że ktoś próbował trochę to wszystko posrzątać jednak szybko i niedokładnie. Szeregowy dom szybko został zabezpieczony jako miejsce zbrodni.

W środku poza krwią grda znalazła jeszcze łyżke do opon. Śledcz wierzyli, że to nią pobito Adriana. Uznali także, że bito go głównie po głowie i to spowodowało obrażenia prowadzące bezpośrednio do śmierci.

Następnie Janusze śledztwa znow stali w miejscu, w końcu społeczeństwo nie wykonwało ich roboty za nich. I znów zdecydowali, że najlepszym wyjściem będzie kolejny publiczny apel. Tym razem prosili publikę, by zgłosił się każdy, kto mógł być świadkiem czegokolwiek podejrzanego, co działo się wzdłuż Royal Canal 3 tyg wcześniej.

Zdecydowano się także ściągnąć matkę zmarłego rumuna, by ta osobiscie zwróciła się o pomoc w ujęciu sprawców.

Marianna Moraru, 43 powiedziała, że zabójstwojej syna wyssało z niej cąłą wolę życia. Tuż przed przylotem do Irlandii, 7 sierpnia 2001 czekajac w Bukareszcie na wizę mówiła:

Wziełam tabletki uspokajające , możesz mnie przeciąć a i tak nic nie poczują. Wciąż nie wierzę, że to moje dziecko. Był moim jedynym dzieckiem i teraz nie mam już motywacji by żyć.

Ojciec Marin Bestea, nie był w stanie wydusić z siebie słowa.

Adrian Bestea (beste) był młodym obywatelem Timisoary (timiszara) w zachodniej części Rumunii. Do Irlandii przyleciał majac 19 lat, 2 lata przed swoim końcem w lipcu 2001. Od razu złożył podanie o przyznanie azylu politycznego. Podobało mu się życie w Irlandii. na codzień pracował w budowlance. Dwa razy w tygodniu dzwonił do rodziców. Ostatni raz zatelefonował 3 lipca. Powiedział matce, że jest szczęsliwy, że nie ma problemów i że zamierza poślubić swoja rosyjską dziewczynę. Tak przynajmniej opowiadał matce przez telefon. Faktycznie świetnie się bawił i imprezował. Wino, kobiety, śpiew i te sprawy. Nie był zainteresowany ani pracą ani poważnym zyciem ze swoją kobietą.

W Rumunii mieszkało i żyło mu się dobrze, nie pochodził z biedoty ani nieuprzywilejowanej rodziny. ale chciał spróbować czegoś nowego. I choć władze irlandii odmówiły mu przyznania statusu uchodźcy, on nadal naciskał, że takowy mu się należy. W końcu wymyślił, że jest homoseksualistą, a oni w Rumunii są ścigani, bo bycie gejem jest nielegalne. Ponadto w aplikacji napisał jeszcze, że jego ukochany chłopak został już 2 razy aresztowany za publiczne okazywanie uczuć. Tego typu scam i kłamstwa w społeczności rumuńskiej były na porządku dziennym a znajomi przekazywali sobie informacje o tej metodzie, by dostać się do Irlandii i otrzymać status uchodźcy. I zamin mnie ktoś zlinczuje, to były słowa jego matki! To, ze to znane i uzywane przez obywateli rumuńskich oszustwo.

Adrian próbował z resztą i innych oszustw, bo to dobry i uczciwy chłopak był ... Pierwszy raz złożył papiery o azyl posługując sie podrobionym paszportem czeskim. Figurował w nim jako Zdenek Hovork.

Już po udanej identyfikacji nieboszczyka, garda uzyskała dane jego ówczesnej dziewczyny. Była nią Marina Sourovtzeva. Jak sie okazało, dziewczyna przebywała w tym czasie w wielkiej brytanii.

Garda skontaktował się z nią i poprosiła o przylot do Dublina w celu złożenia zeznań w charakterze świadka. Ta zgodziła się i dobrowolnie przyleciała do Irlandii.

Przesłuchiwano ja przez kilka kolejnych tygodni i w sumie spisano 15 jej zeznań. Niestety, wynikało z nich jasno, że Marina coś ukrywa.

Para poznała się w hostelu Sancta Maria na Charlemont Street i podobno zakochała w sobie od pierwszego wejrzenia. Kobieta była 10 lat starszą od Adriana rosjanką. Ona także szukała azylu i oczekiwała na decyzję o pzyznaniu bądź nie, statusu uchodźcy. Jednak do Irlandii udało jej się wjechać na wizie studenckiej i żyła na niej aż ta nie wygasła. W domu, w Rosji zostawiła swojego synka. Chciała by do niej dołączył jak tylko dostanie azyl. Po jakimś czasie wyprowadziła się z hostelu i wynajęła dom w Sandymount przy Strand Road.

Ona myślała więc o życiu poważnie, chciała lepszej przyszłości dla siebie i synka. Adrian chciał sie bawić. W końcu para zaczęła sie kłócić, a kochany synuś mamusi poważnie pobił Marinę. Kilkukrotnie. Bił ją regularnie, ale te kilka razy były bardziej zaciekłe niż zwykle i bardziej niebezpieczne. Po jednym z tych masakrycznych pobić kobieta miała dość. Już wcześniej chciała by ją zostawił i wyniósł się z jej życia i domu w którym mieszkała. Znajomi wiedzieli jak damski bokser traktuje Marinę. Bił ją i maltretowal przez niemal 2 lata. W końcu i oni mieli dość i zaproponowali jej pomoc. Kobieta chciała tylko, by Adrian w końcu wyniósł się z jej życia, by więcej jej nie bił. Poznały ją z mężczyznami, którzy mieli go nastraszyć i przemówić do rozsdądku. Mieli go zmusić by ten spakował manatki i wypierdalał.

Był 8 lipca 2001. Marina znów została poważnie pobita i uciekła z domu. Bojąc się o swoje życie, uciekła tak jak stała, bez butów. Pojechała do centrum i poszła do Sinnotts Bar na South King's Street. Tam spotkała 2 znajome rosjanki. Widząc w jakim jest stanie zaproponowały, że moga jej pomóc, ale to będzie kosztowało. Zgodziła się z jeszcze jednego powodu, zwyczajnie bała się o swoje życie, bała się sama wracać do domu.

Nastęnie kobieta spotkała się z 2 mężczyznami na O’Connell Street. Igorem i drugim, którego dane nigdy nie wypłynęły. Gdy Ci ją zobaczyli, powiedzieli, że pomoga jej za darmo. Po drodzę na postój taksówek spotkali jeszcze Dymitra. On też chciał pomóc. Wsiedli do taksówki i wrócili na Sandymount do jej mieszkania. Zanim wpuściła ich do domu, jasno określiła, że chce żeby go wyrzucili na dobre, mają go wyeksmitować. Wiedziała jednak, że bez pobicia się nie obędzie.

Mężczyźni przez 15 minut okładali damskiego boksera na łóżku, po czym zwlekli go z niego i posadzili na fotelu. Okładali brutala z przerwami od 20.15 do 12.45 am. W tym czasie pili wódę, wino I palili. Mało tego, byli tak że i jemu dawali popić i popalić.

Mimo wyraźnej prośby Mariny, chcieli go jednak zabić. Ona nalegała, żeby tego nie robili i chciała zamóić mu taksówkę, która miała go zawieść do mieszkania znajomych.

Stety lub nie, kobieta straciła całkowicie kontrolę nad sytuacją gdy mężczyźni poprosili ją by udała się po papierosy. Gdy wróciła, jeden z mężczyzn trzymał w ręku klucz do kół a jej ex boxer nie żył.

Drzwi, podłoga I ściany. Wszystko nosiło ślady krwi.

Gdy Marina była nieobecna jeden z mężczyzn uderzył Adriana zbyt mocno, w tył głowy, kluczem do kół. To to uderzenie okazało się śmiertelne.

Nastęnego dnia jego ciało spakowano do walizki i and dwoje z trojga mężczyzn odwiozło walizkę autobusem linii numer 3, z Sandymoount, na Drumcondrę. Tam, przy stadionie Croke Park wrzucili walizkę do kanału.

Nedługo później jak wiesz, znalazło ją kilkoro dzieciaków.

Podczas sledztwa matka Adriana tak wypowiadała się o sprawcach i irlandzkim systemie prawnym:

Nie nienawidzę ich, nie ja będę ich sądziła a uczyni to bóg. I nie nienawidzę irlandii. Pokładam pełne zaufanie do władz irlandzkich, że odnajdą kto zabił moje dziecko i sprawiedliwość zatriumfuje.

7 wrzesnia, w piątek, o zbrodnie garda oskarżyła 28 letniego obywatela ukrainy, Igora Derjhaka.

Igor był byłym funkcjinariuszem policji. To jemu przestawiono zarzut morderstwa.

Pozostałymi osobami oskarożonymi o napaść tym razem byli Dmytro Semenuk (który oskarżenia usłyszł w październiku, wyszedł za poręczeniem majątkowym) i rosjanin Valentins Korelovs. Jednak jak mówiłam wcześniej, pewnymi osobami byli tylko Igor i Dymitri.

Det Sgt O'Sullivan powiedział, że meżczyzna który zadał śmiertelny cios uciekł z Irlandii 3 dni po tym wydarzeniu. Dodał także, że ona wyjechała do Londynu, bo zwyczajnie bała się nie wymiaru sprawiedliwości a tych mężczyzn. Det O’ Sullivan uważa, że jej obawy nie były bezpodstawne.

Na temat tej sprawy wypowiadał się jeszcze det Don Kenna. Z jego wypowiedzi wynika, że to jeden z oprychów miał iść zakupić alkohol, co też uczynił. W drodze powrotnej wstąpił jeszcze do siebie i zabrał ze sobą swoją dziewczynę. Razem wrócili do mieszkania Mariny. Dziewczyna oprycha słysząc za ścianą męskie głosy poszła sprawdzić co tam się dzieje. W ten sposób odkryła, że cała trójka okłada damskiego boksera. Przerażona kazała im przestać, kazała Marinie by ta poprosiła wszystkich by przestali. Ona jednak się nie zgodziła. Następnie jeden z nich powiedzial, że Adriana trzeba zabić. Tym razem Marina się postawiła i stanowczo powiedziała ze absolutnie nie, nie wolno im go zabić, nie moga tego zrobić. Mogą wybić mu zęby,ale nie zabić. Późniejsze świadectwo tej przypadkowej dziewczyny chyba uratowało Kobietę o posądzenie o morderstwo czy chociażby o zamiar takowego.

Obrońcą Mariny był Paul McDermott

Kobieta przyznała się do przetrzymywania ofiary i ataku na niego. Sędzia orzekajaca w sprawie Yvonne Murphy podczas odczytywania zasądzonej kary powiedziała, że akceptuje fakt, iż oskarżona nigdy nie planowała i nie chciała pozbawić zmarłego życia, nie to było jej intencją.

Oskarżona czuła się bezsilna i nie mogła zatrzymać tego co się działo, mimo że sytuacja wymykała się spod kontroli. Jestem w pełni usatysfakcjonowana, iż nigdy jej intencją nie było zabicie pana Bestea.

"The accused felt powerless to stop the situation getting out of control and I am fully satisfied that it was never her intention to have Mr Bestea killed," Judge Murphy

Dodała także, że to był pierwszy zatarg z prawem, jest młodą matką pochodzącą z kochającej rodziny.

Jednocześnie uznała, iż przetrzymywanie to bardzo poważna sprawa i w związku z tym czuje, że najodpowiedniejszą karą powinny być 3 lata pozbawienia wolności, ale weźmie pod uwagę, że oskarżona będzie musiała odbywać karę w obcym kraju i w związku z tym skazuje ją na 2 lata pozbawienia wolności.

Marinę zamknięto 19 lipca 2002 roku.

 
 
 

Comments


Post: Blog2_Post

Subscribe Form

Thanks for submitting!

©2020 by Podcast Kryminalny. Proudly created with Wix.com

bottom of page